Skończony hafcik i dwa maleństwa

Na początku chciałam Wam bardzo podziękować za piękne życzenia wielkanocne, kobietki-DZIĘKUJĘ.

A teraz czas na hafcik z ptaszkiem, który jest już skończony i tak się prezentuje

Bardzo mi się podoba choć haftowanie na lnie nie szło mi tak sprawnie jak na kanwie, kilka razy musiałam pruć bo nie w tym miejscu postawiłam xxx gdzie powinnam:(
Jest jeszcze drugi ptaszek z tej serii odwrócony w drugą stronę i pewnie też go wyhaftuję na lnie żeby było do pary(może jakoś dam radę) ale to jak skończę bukiet mojej kobietki:)- będzie kolejnym przerywnikiem:)

A w międzyczasie jak haftowałam moją ptaszynkę, powstały dwa takie oto maleństwa:

- pierwszy z Audrey Hepburn

- drugi z kameą w roli głównej:)

Jeszcze nie wiem jak te hafciki wykorzystam, pewnie zrobię z nich zawieszki, muszę się zastanowić, na razie odkładam je do mojego skoroszytu, który i tak już pęka w szwach od hafcików, które czekają na swoje wykorzystanie:)
Ech, ciągle tego czasu mało i mało...

Pozdrawiam Was cieplutko i życzę samych pięknych chwil:)

Piękno kobiety nie przejawia się w ubraniach, które nosi, w jej figurze lub sposobie w jaki układa włosy. Piękno kobiety musi być widoczne w oczach, ponieważ są one drzwiami do jej serca – miejsca gdzie mieszka miłość - Audrey Hepburn