Zawsze podobały mi się takie lniane bobinki, podziwiałam je już na wielu blogach i też bardzo chciałam takie mieć. Długo zwlekałam z ich wykonaniem, nie bardzo wiedziałam od czego zacząć....jednak postanowiłam wziąść sprawy w swoje ręce i zdać sie na swoją intuicję:)
©
i tak po 3 dniach tworzenia (łącznie z leżakowaniem pod encyklopediamiJ) moim oczom ukazały się takie oto
bobinki
♥
5 sztuk oklejonych lnem
każda bobinka ma inny kolorowy sznureczk
a tutaj 4 sztuki oklejone tkaniną bawełnianą
bobinki te różnią się kształtem od tych lnianych (są na szersze koronki)
i tutaj widać różne wykończenia bobinek
znalazły się i kropeczki i paseczki i całkiem "golutkie" :)
efekt z doborem tkanin był nie zamierzony, tak po prostu mi wyszło
moja "perełka" to różana bobinka, którą okleiłam dookoła srebrnym sznureczkiem
baaaardzo mi się ona podoba♥
a tutaj lniany i bawełniany stosik bobinkowy©
i wszystkie razem 9 sztuk
Oczywiście jak już miałam bobinki to zabrałam się za nawijanie koronek, co zresztą uwielbiam robić:)
najpierw bobinki bawełniane
później lniane
a tutaj już wszystkie razem©
Mam nadzieję, że to koniec mojej bobinkowej przygody, może jeszcze w przyszłości powstaną kolejne do kompletu? Teraz mam ochotę na bardziej wzorzyste tkaniny:)
❀
❀❀❀
Czas przynosi radę.
Należy oczekiwać jej cierpliwie.
Bywa, ze trzeba zawierzyć chwili
Fryderyk Schiller
Należy oczekiwać jej cierpliwie.
Bywa, ze trzeba zawierzyć chwili
Fryderyk Schiller
Szczerze powiedziawszy, w koniec bobinkowej przygody nie wierzę;) Na pewno jeszcze jakieś zrobisz, bo są urocze. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTwoje bobinki są rewelacyjne :) Piękny pokaz pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie no czego się nie tkniesz, cuda wychodzą :)
OdpowiedzUsuńI mnie by się takie przydały, bo drewniane szpulki jakoś mi się nie sprawdziły. Wydaje mi się, że zajmują więcej miejsca niż takie, jak te Twoje, więc będę musiała pomyśleć nad tym. Ta w różyczki ze srebrnym sznureczkiem od razu najbardziej wpadła mi w oko ;) Ale te w kropki też bardzo słodkie :)
OdpowiedzUsuńI mnie by się takie przydały, bo drewniane szpulki jakoś mi się nie sprawdziły. Wydaje mi się, że zajmują więcej miejsca niż takie, jak te Twoje, więc będę musiała pomyśleć nad tym. Ta w różyczki ze srebrnym sznureczkiem od razu najbardziej wpadła mi w oko ;) Ale te w kropki też bardzo słodkie :)
OdpowiedzUsuńNo po prostu śliczne!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak je zrobiłaś bo nie widać łączenia materiału na obu stronach bobinek. Materiał docinałaś idealnie do bobinki?
Nie mogę wyjść z podziwu...
pozdrawiam
Materiał przyklejałam na tekturkę a końce podwinęłam pod spód, najpierw jedna strona, potem druga a później dwie tekturki sklejałam razem do siebie, dlatego nie widać cięcia materiału:-)
UsuńBobinki są przeurocze:)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak profesjonalnie, a przy tym urzekająco pięknie, że aż dech zapiera:) Ty to potrafisz!
OdpowiedzUsuńAneczko, tak się zastanawiałam "co to są te bobinki", o ja ciemna masa :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, że mnie oświeciłaś :-)
Rewelacyjna dbałość o szczegóły, dokładność i estetyka. Podziwiam!
Dobrego weekendu, ze słoneczkiem, jak by się dało :-)
Cudeńka stworzyłaś,każda inna inaczej wykończona...Bobibnki Twojego autorstwa to istne dzieła sztuki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fajnie wyglądają, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj cudeńka! Wiem jak dużo jest pracy z takimi maleństwami! Sklejałaś z 2 bobinek drewnianych i wokoło sznureczek? Naprawdę pięknie Ci wyszły, materiał pięknie naciągnięty, a dla mnie to było najtrudniejsze gdy robiłam wieki temu swoje bobinki!
OdpowiedzUsuńElu, bobinki są z tekturki:) po sklejeniu dwóch stron do siebie na końcu przykleiłam dookoła sznureczek:)
UsuńPrzepiękne!! Ja przyznaję się, że poległam przy bobinkach na wycinaniu i poddałam się. Moim zdaniem grzechem byłoby gdybyś nie zrobiła jeszcze kilku. Przy okazji zdradź jak wykonałaś to śliczne łączenie sznureczkiem?
OdpowiedzUsuńDla mnie również wycinanie jest najgorsze w całej tej bobinkowej "robocie" :-) szczególnie gdy tektura jest gruba i mało podatna na "wyginanie się":)
UsuńSznureczek już kupiłam gotowy, tylko przy lninej bobince w paseczki sama skręciłam dwa lniane sznureczki i po prostu przykleiłam do bobinki:)
No jestem pełna podziwu, narobiłaś się ale ale efekt jest śliczny....Znowu chyba mnie motywujesz do skończenia moich...Ale na razie nie mam czasu...Buziaki pa...
OdpowiedzUsuńśliczne bobinki
OdpowiedzUsuńPrześlicznie je wykonałaś,,,masz masę cierpliwości!Podziwiam i pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńO tak, cierpiwość do nich jest baaaardzo wskazana:) szczególnie przy klejeniu:)
Usuńnaprawdę super pomysł i piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
rewelacyjne bobinki pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńcuuuuuuuuuuuuudne
OdpowiedzUsuńpadlam z wrazenia i szczeki z rok szukac bede;zapraszam do odwiedzin u mnie,znow wrocilam do bloga po dlugiej nieobecnosci
Przepiękne te Twoje bobinki, ale mi się zamarzyły :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Bardzo ładnie i starannie wykonane, no i fajnie wygląda cała kolekcja :) A ja się do swoich przymierzam, przymierzam, projekt jest, materiały są, tylko czasu wciąż brak... Trochę mnie zmotywowałaś, może się wreszcie zmobilizuję :)
OdpowiedzUsuńA więc czekam z niecierpliwością na Twoje:)
UsuńSuper , jakie one cudne ,,ty to potrafisz cudeńka tworzyć ...
OdpowiedzUsuńBobinkowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe wszystkie, zwłaszcza lniane. I cudowne na nich koronki:)
OdpowiedzUsuńPiekne bobinki...
OdpowiedzUsuńIdealne! :)
OdpowiedzUsuńpiękne!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem:))piękne bobinki:)))chętnie bym przyjrzała się bliżej Twojemu dziełu:))na czym kleiłaś materiał?na drewienkach czy tekturze?bardzo mi się takie podobają ,ale nie wiedziałam jak ugryźć temat i swoje zdekupażowałam:))pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńNa tekturze kleiłam:)
Usuńpiękne!!! pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem, gdzie się podziały wszystkie białoczerwone sznureczki ;o)
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia poczułam, że ogromnie mi jest brak bobinek :D.
:***
Zachwycona jestem, cudna są.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam nawijać mulinki :) śliczne są te Twoje bobinki!
OdpowiedzUsuńRewelacja ! Z koronkami wyglądają cudnie, bardzo eleganckie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, są bardziej subtelne niz drewniane, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie bobinkowo u Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńSą fantastyczne! Aż mi szkoda moich koronek leżących w pudełeczku...a tutaj proszę..szpuleczki, bobinki..Cudowne,perfekcyjne prace!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
ja się chyba urodziłam po to aby Cie podziwiać! bobinki są przecudowne i jaka precyzja!
OdpowiedzUsuńmuszę zdjęcia obejrzeć raz jeszcze, są wspaniałe!!!
Cudowne bobinki! Mi osobiście brakło by cierpliwości już przy pierwszym;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne!Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńPosyłam moc ciepłych wrześniowych pozdrowień! Uściski.
Peninia*
http://peniniaart.blogspot.com/
F A N T A S T Y C Z N E !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzy sznureczki przyszywałaś?? Jestem chora z zachwytu!
No i sama też zachciałam mieć takie bobinki:-))))
Zwariuję!!
Do Ciebie lepiej nie zaglądać, bo każda wizyta dołuje;-)
A tak poważnie....cieszę się, że pokazujesz takie cuda, bo są one inspiracją do dalszego działania.
Pozdrawiam cieplutko:-*
Jolu, sznureczki przyklejałam do bobinek:)
UsuńDziękuję za miłe słowa:)
No po prostu rewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńUrokliwe :)
OdpowiedzUsuńRobione "moim" sposobem. Tylko że ja na lnie wyszywałam dodatkowo motywy.
Pozdrawiam :)
Śliczności prawdziwe!:) Moja faworytka to też ta ze srebrnym sznureczkiem. No właśnie, jak mocujesz sznureczki?
OdpowiedzUsuńNa klej Promyku :)))
UsuńPiękne! Len sam w sobie jest piękny, ale za sprawą Twoich zdolnych rączek staje się bezcenny! Koronki pięknie uporządkowane!
OdpowiedzUsuńNo właśnie i to jest dla mnie nowe wyzwanie. Musze zrobic sobie takie bobinki zeby ujarzmic niesamowity baŁagan w moich koronkach ,wstĄżeczkach, tasiemkach.Tylko czy ktos mi odpowie skąd ta nazwa bobinki????????????
OdpowiedzUsuńJeszcze mam pytanie jakiego kleju uzywasz???
OdpowiedzUsuńKlej CR introligatorski:)
UsuńTy zawsze wymyślisz coś pięknego, niepowtarzalnego
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię i chylę czoła
mam od Ciebie jedną prace i wiem ze w rzeczywistości wygląda to jeszcze piękniej niż na fotkach
Ojej, jakie cudowności! Rzeczywiście, to dobry sposób na przechowywanie koronkowych taśm :)
OdpowiedzUsuńAsia
Prześliczne bobinki:) Dzięki Tobie zakochałam się w nich:) Właśnie wydrukowałam sobie takie kolorowe:( teraz będę musiała sobie zrobić takie jak twoje:)
OdpowiedzUsuńCudownie, że przeczytałam motto,zaraz po tym jak pomyślałam : " kiedy ja będę miała taki piękny porządek?????"
OdpowiedzUsuńCudowne bobinki, to tylko królowe rękodzieła czyniąc takim swoje otoczenie ! Pozdrawiam serdecznie M.
Fantastyczne rzeczy tworzysz!!!! Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńA jak wyglądały przed ??? Pytam, bo też się przymierzam do wykonu bobinek i szukam baz.
OdpowiedzUsuńKształt bobinki narysowałam sobie na tekturze, potem ją wycięłam i nakleiłam materiał, brzegi podwinęłam pod spód, tak samo zrobiłam z drugą bobinką a potem przykleiłam je do siebie:) na sam koniec przykleiłam sznureczek:-)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź. Widziałam takie bazy drewniane i myślałam, że na takich robiłaś. Najbardziej podziwiam perfekcyjne przyklejenie sznureczka ! :-)
UsuńKapitalne!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł na wykorzystanie resztek materiałów.
Buziaki Lacrima
jak spod igły :)), cudne w każdym calu.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cuda. Ależ Ty masz fantastyczne pomysły, a wykonanie jak zwykle perfekcyjne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Dopracowany każdy szczegół. Perfekcjonalizm w każdm calu.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają zarówno bobinki jak ich zdjęcia.
Pozdrawiam :)
Są wspaniałe, wszystkie!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne! Ojej, ale zazdroszczę. Takich dopracowanych moje łapki nigdy nie dadzą rady zrobić;P
OdpowiedzUsuńCudne:)!A ta różana i jeszcze niebieska niebo jak dla mnie. Uwielbiam takie przydaśki, a jeszcze tak ze smakiem ozdobione, boskie:) Ach zachwycam się i zostaję jeśli mogę? Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPewnie, że możesz!:) zapraszam i dziękuję za miłe słowa:)
Usuńurocze maleństwa, a jakie pożyteczne!
OdpowiedzUsuńCUDOWNE! A ubrane w koronki wyglądają bajecznie!
OdpowiedzUsuńAle świetne! Jaki porządek :) Przydałyby mi się takie :)
OdpowiedzUsuń