sobota, 18 lipca 2015

"To, co zostało" - szósta książka


"To, co zostało" Jodi Picoult to szósta książka przeczytana 


Brakuje mi słów, by opisać swe odczucia po przeczytaniu tej książki.
Ona mną po prostu wstrząsnęła, jest... genialna, wzruszająca, smutna, a zarazem pełna miłości i nadziei. To wszystko złożyło się na niesamowitą powieść rozgrywającą się zarówno w czasie II wojny światowej, jak i współcześnie.
Może kiedyś ją jeszcze raz przeczytam….
Gorąco polecam!

„Osamotniona Sage Singer, zrozpaczona po śmierci matki, zaprzyjaźnia się ze starszym panem, ulubieńcem lokalnej społeczności, emerytowanym nauczycielem. Pewnego dnia Josef prosi ją o nietypową przysługę: chciałby, aby pomogła mu umrzeć. Wyznaje, że nie jest tym, za kogo przez wiele lat się podawał. Mężczyzna skrywa straszną tajemnicę z przeszłości, sięgającą czasów II wojny światowej i masowych mordów na ludności żydowskiej.

Czy Sage zgodzi się mu pomóc? Czym będzie wówczas jej czyn: aktem miłosierdzia wobec drugiego człowieka czy wymierzeniem sprawiedliwości bezwzględnemu naziście? Czy ma do tego prawo?”

Historia opisana przez tę amerykańską pisarkę dotyczy Żydów w Polsce i obozu w Oświęcimiu. Tematyka Holocaustu i zbrodni popełnionych przez faszystów wobec ludzkości została przedstawiona w tej książce w sposób na wskroś przejmujący i wyciskający z oczu łzy..., czytając historię Minki, musiałam co kilka kartek robić dłuższe przerwy na wypłakanie się, niektóre strony czytałam ze łzami w oczach…  od jej historii nie można się oderwać i ciężko również uwierzyć, że tak właśnie było...!

"Nie zastanawiałem się nad tym, co robię. No bo jak? 
Miałem się wczuwać w los rozebranych do naga, pędzonych wrzaskiem do wykopanych dołów,
z dziećmi biegnącymi obok?
 Miałem zgadywać, jakie to uczucie patrzeć na krewnych i znajomych dogorywających na sekundę przed tobą? 
Kłaść się wśród rozedrganych ciał w oczekiwaniu na swoją kolej? 
Słyszeć świst kul i czuć na sobie ciężar trupa?
 Podobne myśli oznaczałyby, że zabijamy ludzi. Nie mogliśmy o nich myśleć jak o ludziach. 
Bo co by to mówiło o nas?"
(Reiner Hartmann - nazista)

6 komentarzy:

  1. Podziwiam Cię za odwagę.Ja, z różnych względów, nie jestem w stanie przeczytać NIC związanego z tą tematyką. Już sam Twój wpis wzbiera we mnie... ech... Mimo smutnej aury książki cieplutko Cię Anuś pozdrawiam!!:*

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja Cię podziwiam za odwagę,też nie mogę czytać takich książek bo za bardzo je przeżywam.To niewyobrażalne jak można było tak zabijać ludzi!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytam, mimo, że wszystko mocno przeżywam

    OdpowiedzUsuń
  4. Może i ja przeczytam,,,jeśli znajdzie się u mnie troszkę weselszy czas,,,pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Też sobie nie wyobrażam bym mogła przeczytać taką lekturę. Trafiłam tu przypadkiem, a tu taki post...ale jeśli pozwolisz zostanę na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj coś dla mnie! bardzo mnie zaciekawiłaś, muszę poszukać! pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...