♥
jest „Ogród Kamili” Katarzyny Michalak.
„Kamila marzy o prawdziwej
miłości, własnym domu i różanym ogrodzie.
Jednak los nie jest dla niej
łaskawy. Ukochany mężczyzna niespodziewanie znika, zostawiając za sobą pustkę,
ból i tajemnicę, zamiast domu jest małe mieszkanko, a ogród kwitnie tylko w
wyobraźni. Przed pogrążeniem się w rozpaczy ratuje Kamilę ukochana ciocia i
wiara w to, że marzenia się spełniają.
Kamila, bliska utraty nadziei,
że kiedyś i dla niej zaświeci słońce, otrzymuje niespodziewany dar od losu.
Przedwojenna willa z uliczki Leśnych Dzwonków jest miejscem, o jakim marzyła.
Zupełnie jakby ktoś czytał jej w myślach…”
Książka należy do gatunku
lekkich, łatwych i przyjemnych.
Lubię przeczytać sobie od czasu
do czasu taką właśnie książkę ale niestety jestem nią nieco rozczarowana.
Chyba wyrosłam już z książek dla nastolatek.
Wszystko, co zostało wykorzystane w tej książce już było. Momentami jest aż nazbyt infantylna, za bardzo ckliwa,
przesłodzona i dość naiwna.
No i do tego jeszcze okazuje się,
że są kolejne części tej "kwiatowej" serii, więc ta pierwsza książka
kończy się zawieszeniem całej historii i niczego nie wyjaśnia...aby dowiedzieć
się zakończenia trzeba przeczytać „Zacisze Gosi” ....i pewnie ją przeczytam
choćby z ciekawości jaką tajemnicę skrywa jeden z głównych
bohaterów książki.
Ale są też i plusy „Ogrodu Kamili”. Pozwala wierzyć, że niekiedy marzenia się spełniają, że trzeba iść do przodu,
podejmować ryzyko, nie oglądać się wstecz. Dużo w niej ciepła, niespodzianek....no i oczywiście miłości.
Jeżeli ktoś chce oderwać się na chwilę od
otaczającej go rzeczywistości,
zapomnieć o kłopotach, zatopić się w marzeniach
o wielkiej romantycznej miłości
to polecam:)
♥